Osiemdziesiąta piąta rocznica zbrodni katyńskiej
Jesień 1939 roku była dla Polski i Polaków wyjątkowo tragiczna – naszą Ojczyznę zaatakowało dwu agresorów – Niemcy i Związek Sowiecki. Najeźdźcy dokonali podziału ziem polskich zgodnie z zawartym pomiędzy nimi 28 IX 1939 roku „traktatem o granicach i przyjaźni”. Rosjanie zajęli tereny na wschód od Pisy, Narwi, Bugu i Sanu, czyli połowę ziem II RP.
Sowieci rozpoczęli masowe aresztowania, deportacje i wywózki ludności polskiej. Aresztowania dotyczyły szczególnie oficerów Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza, pracowników policji, kolei państwowych, leśników, działaczy politycznych, nauczycieli, księży, ludzi kultury. Kierowano ich do więzień, obozów jenieckich i łagrów. Armia Czerwona internowała około 230 tysięcy żołnierzy i oficerów polskich. Oficerów umieszczono głównie w trzech obozach: w Ostaszkowie, Starobielsku, Kozielsku, i „słuch o nich zaginął”. Polskie władze emigracyjne poszukiwały zaginionych w latach 1941 – 1942, a nie mogąc znaleźć żadnego śladu kierowały wraz z generałem Władysławem Andersem pytanie do Moskwy - gdzie znajdują się polscy oficerowie w liczbie około 20 tysięcy? Odpowiedzi były wymijające i wykrętne – pewnie uciekli, wyjechali, są w niemieckiej niewoli. Tragiczna prawda wyszła na jaw właśnie za sprawą Niemców, którzy wiosną 1943 roku donieśli o odkryciu masowych grobów oficerów polskich w lasku katyńskim koło Smoleńska i oskarżyli sowieckie NKWD o dokonanie zbrodni. Kreml kłamliwie odpowiedział, że oficerowie ci wpadli w niemieckie ręce w lecie 1941 roku i zostali zamordowani przez hitlerowców. Prawdę przekazywali Niemcy, ale chcieli ją wykorzystać dla dokonania wyłomu w koalicji antyhitlerowskiej. Na Zachodzie zdawano sobie sprawę, że mordu dokonali Rosjanie, lecz władze USA i Anglii cynicznie przyjmowały kłamstwa Stalina i przemilczały prawdę o sprawstwie zbrodni bo potrzebowały sowieckiego „mięsa armatniego” do walki z Niemcami. Polski rząd emigracyjny znalazł się w trudnej sytuacji. Stalin mając nieme przyzwolenie koalicjantów wszczął propagandowy atak na władze RP na uchodźstwie i doprowadził do zerwania stosunków polsko – radzieckich. Odrażająca przewrotność i cynizm władz sowieckich wyraziła się nie tylko w wyparciu się tej bestialskiej i ohydnej zbrodni dokonanej na bezbronnych jeńcach, ale i w tym, że do zerwania stosunków dyplomatycznych z polskim rządem jej właśnie użyto. Historyk Wojciech Roszkowski (Andrzej Albert) napisał: „… zamordowani przez NKWD , posłużyli stronie radzieckiej do uśmiercenia stosunków pomiędzy rządami obu państw” i do wykreowania dyplomatycznego pretekstu dla tworzenia nowych komunistycznych i prosowieckich władz dla Polski bez zgody i akceptacji narodu polskiego.
Ponad 20 tysięcy oficerów polskich Stalin i Beria uznali za element wrogi względem ZSRR i niereformowalny. A zatem musieli zginąć, zabito ich strzałem w tył głowy. Zbrodni dokonano w 1940 roku (5III- 19V). Pierwsze groby odkryto w Katyniu, dlatego zbrodnię na nich dokonaną nazywamy katyńską, ale to nie jedyne a jedno z miejsc kaźni. Kolejne to Miednoje, Bykownia, okolice Charkowa.
Ponad 20 tysięcy to liczba, a za tą liczbą kryją się jednostkowe ludzkie dramaty i tragedie. Jest ich o wiele więcej niż te 20 tysięcy – wszak to ból, cierpienie fizyczne i psychiczne nie tylko tych co zginęli, ale i ich rodzin. Matek, które płakały i w niepewności czekały na synów, jeszcze nieświadome ich śmierci, żon tęskniących za mężami, dzieci wyglądających powrotu ojców.
Nadzieje i marzenia pomordowanych umarły i zostały pogrzebane wraz z nimi. Śmierci nie towarzyszyli bliscy lecz oprawcy. Tylko las katyński szumiał dla nich pieśń żałobną. Nie możemy zapomnieć o tej ofierze.
Cześć ich pamięci!
Autorka tekstu: Jadwiga Sabak



13 grudnia 2023 delegacja naszej szkoły uczestniczyła w uroczystości odsłonięcia pomnika śp. Tomasza Metry- Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dziękujemy za zaproszenie Panu Ryszardowi Walczakowi, Prezesowi Kapituły Medalu „Zło Dobrem Zwyciężaj” i Ogólnopolskiego Komitetu Pamięci Jerzego Popiełuszki. Uroczystość miała miejsce w dolinie 96 Dębów Smoleńskich. Modlitwę poprowadził i poświęcenia dokonał J.E. Biskup Romuald Kamiński- Ordynariusz Diecezji Warszawsko-Praskiej.
Strona 1 z 62