Gość rozpoczął spotkanie od wprowadzenia uczniów w klimat działań wywiadu i kontrwywiadu sprzed 1989 r. Opowiedział o swojej pracy, pierwszych krokach na Politechnice Warszawskiej, a później o kontrwywiadzie cywilnym, rozpracowywaniu wraz z Rosjanami struktur NATO, a następnie o działaniach w strukturach Sojuszu Północnoatlantyckiego.
- Pracowałem w wydziale technicznym, którego specjalnością były działania typu: wejść, otworzyć, uzyskać dokumentację, wyjść. Oczywiście tak, aby nie pozostawić po sobie śladów – zdradził kulisy swojej pracy były agent.
W swojej prelekcji podkreślał konieczność zachowania bezpieczeństwa, na różnych płaszczyznach.
- Dożyliśmy takich czasów, że wszyscy chcą wiedzieć wszystko o wszystkich. Inwigilacja stała się chlebem powszednim. A do tego są ludzie, którzy chcą się wzbogacać na jakiejś informacji. Bazują na naiwności innych, zmuszają do czegoś, szantażują, doprowadzają do sytuacji kompromitujących.
Podczas spotkania z uczniami udzielił kilku porad, co robić, aby nie wpaść w niepotrzebne kłopoty.
- Nawet telefon może być użyty przeciwko wam. Przestrzegam przed wszelkiego rodzaju służbowymi aparatami. Służbowy telefon to najlepsze narzędzie do namierzania pracownika i jego monitorowania – uważa bohater wykładu.
Gość podkreślił, że jest wiele sposobów na pozyskanie współpracowników, czy wyciągnięcie informacji. Uczulał, by pamiętać, że ma się do czynienia z wyszkolonymi do tego ludźmi, którzy w większości przypadków są w stanie posunąć się do wszystkiego, aby osiągnąć zamierzony cel. Wspomniał również, że jedną z najlepszych okazji zwerbowania szpiega są przyjęcia, wspólne wyjazdy, szkolenia.
– Panowie, pamiętajcie, że dla służb bardzo cenne są kobiety, którym zdecydowanie łatwiej jest wyciągnąć informacje od mężczyzn. Wystarczy mini, dobry makijaż, wdzięk osobisty, kawa, jedna, druga i… wszystkie informacje mają na tacy. Na działania wywiadowcze szczególnie narażeni są też ludzie na stanowiskach, którzy mają dostęp do ważnych informacji, mają wpływ na najważniejsze decyzje, stąd potrzeba ograniczonego zaufania – przekonywał były pracownik służb.
Jego zdaniem, służby specjalne na terenie każdego kraju mają niemal nieograniczone możliwości. Wspomniał o zapisie na legitymacji agentów, że każdy obywatel ma obowiązek udzielania mu pomocy.
Zajęcia zakończyły się pokazem gadżetów związanych ze specyfiką pracy wywiadowczej.

 {imageshow sl=61 sc=7 /}