Widowiskowego „chodzonego” tańczyli uczniowie dwóch klas trzecich liceum, przygotowanych pod okiem nauczyciela wychowania fizycznego Artura Franczuka.
Część oficjalną poprowadzili uczniowie: Karolina Galas (z kl. 3a) i Patryk Kulesza (z kl. 3b). Rozpoczęli od powitania zaproszonych gości, a znaleźli się wśród nich m.in. wicestarosta Powiatu Wołomińskiego Adam Łossan oraz por. Marcin Ślusarz z Ośrodka Szkolenia Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim, który w imieniu komendanta OSŻW odczytał maturzystom list z życzeniami uzyskania wysokich wyników na egzaminie maturalnym. Życzenia przesłali również komendant powiatowy Policji w Wołominie podinsp. dr Marek Ujazda i wójt gminy Jadów Dariusz Kokoszka.
Kilka słów do uczniów skierował wicestarosta Łossan.
- Każdy z nas, gości, nauczycieli i rodziców przypomina sobie dziś własną studniówkę, którą przeżył w gronie kolegów i koleżanek. Dziś to wy korzystacie z ostatnich chwil wytchnienia od ciężkiej pracy, bo wszyscy pamiętamy, że do matury zostało już jedynie symboliczne sto dni. Życzę wszystkim zdania tego egzaminu.
Ważnym elementem uroczystości było także przemówienie dyrektor liceum Ogólnokształcącego im. Bitwy Warszawskiej 1920 roku w Urlach Marii Łopuskiej.
- Prawie trzy lata spędziliście w murach naszej szkoły. Jestem przekonana, że był to czas dobrze wykorzystany na naukę. Reszta zależy już tylko od was, od waszego zaangażowania. Studniówka to ostatni dzwonek wzywający do nauki, niech więc dzisiejsza noc będzie tym symbolicznym progiem, za którym już tylko matura. Bawcie się zatem dobrze, ale i odpowiedzialnie – podkreśliła.
Prowadzący wieczór podziękowali nauczycielom za opiekę, przekazaną wiedzę i kształtowanie charakterów. Kwiaty od swoich wychowanków otrzymała dyrektor szkoły oraz wychowawczynie klas maturalnych: Aneta Harasim i Renata Miszczuk. Ciepłe słowa skierowali także do swoich rodziców, m. in. odnieśli się do wsparcia, jakie od nich otrzymują każdego dnia i pomocy w organizacji balu studniówkowego.
Po zakończeniu części oficjalnej uczniowie zaprosili do wspólnej zabawy. A ta trwała do białego rana.
{imageshow sl=94 sc=7 /}