Urle to wiejska miejscowość letniskowa położona w Gminie Jadów.
Gmina Jadów leży na wschodnim skraju Równiny Wołomińskiej, wchodzącej w skład Niziny środkowo mazowieckiej, która z kolei jest częścią Nizin środkowopolskich. Do czasu gierkowskiej reformy administracyjnej, to jest do 1 czerwca 1975 roku wchodziła w skład byłego powiatu wołomińskiego w województwie warszawskim. Potem, aż do następnej reformy już za czasów III Rzeczpospolitej, a dokładniej do stycznia 1999 roku znajdowała się w północno-zachodniej części województwa siedleckiego.
W związku z nową Ustawą Terytorialną, która weszła w życie właśnie od stycznia 1999 roku Gmina Jadów wraz z Urlami ponownie zostaje przyłączona do powiatu wołomińskiego w województwie mazowieckim. Leży na północny wschód od Warszawy, w dolinie rzeki Liwiec, która stanowi dopływ Bugu.
Urle są oddalone od Jadowa o 6 kilometrów. Mają bardzo dobre połączenie komunikacyjne z Warszawą, ponieważ przebiega przez nie linia kolejowa Warszawa - Białystok (pierwsza na Ziemiach Polskich linia kolejowa, zwana kiedyś Koleją Warszawsko-Petersburską).
Odległość od Warszawy wynosi ok. 50 km.
PODSTAWOWE INFORMACJE O HISTORII URLI
Nieznana jest data lokalizacji osady. Przypuszcza się, że pierwotna nazwa Urli brzmiała Orle i oznaczała miejsca podmokłe, niskie, położone w starym korycie rzeki lub w jej pobliżu. Urle wraz z Borzymami i Zawiszynem otrzymała w wianie córka hrabiego Andrzeja Zamoyskiego- Elżbieta Maria. Jej mąż, hrabia Edward Kurnatowski kiedy się zorientował, że z piaszczystej ziemi nie osiągnie żadnych dochodów, postanowił wykorzystać inne walory posagu żony: piękne położenie wszystkich trzech miejscowości, czystą rzekę, naturalne plaże, sosnowe lasy i specyficzny klimat. Część Urli podzielono na działki i rozpoczęto ich sprzedaż (1915 r.). Hrabia dostał zezwolenie na wyrąb lasów (1 ha rocznie) i w ciągu trzech lat wybudował blisko 50 domów letniskowych oraz restaurację w pobliżu stacji. Okres międzywojenny, to czas rozkwitu Urli i sąsiednich miejscowości. Mieszkańcy wykupują działki i budują domy letnie i pensjonaty. Dwu- i czterodziałowe domy charakteryzowały się oszklonymi lub otwartymi werandami, które nadają specyficzny styl tutejszej drewnianej zabudowie letniskowej. Po obu stronach torów kolejowych powstają pensjonaty i wille noszące wdzięczne nazwy: Polanka, Ursus, Różanka, Urlanka, Malowanka, Grażyna, Zakopianka. Właściciele domów letniskowych biorąc pod uwagę status społeczny i ekonomiczny ewentualnych gości, proponowali wysoki poziom usług. świadczą o tym anonsy w stołecznej prasie, jak choćby te pochodzące z Kuriera Warszawskiego z 21 i 27 czerwca 1908 r.:
-Urle. Pensjonat Zakopianka we własnej willi, cena przystępna. Służący na stacji.
-Urle. Pensjonat chrześcijański Kotarbińskiej Kuchnia wytworna. Towarzystwo inteligentne. Pisma. Pianino.
Do roku 1930 w Urlach powstały: Nadliwczanka - kolejna restauracja z dancingiem, a przy niej przystań z wypożyczalnią kajaków i dwa korty tenisowe, dwie piekarnie, apteka, trzy punkty rzeźnicze, agencja pocztowa oraz kaplica w Borzymach. Powstała też pierwsza szkoła podstawowa - dwuklasowa. W roku 1929 Stowarzyszenie Miłośników Urli zbudować Dom Ludowy. W tym samym roku powstał też Urząd Gminy. Stowarzyszenie wspólnie z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej organizuje sierociniec dla dzieci chorych na gruźlicę (po 1945 roku budynek sierocińca zajmuje Liga Kobiet). Tak o Domu Ludowym pisała w 1930 roku nauczycielka Genowefa Galanka ...
Zawdzięcza się Stowarzyszeniu, że Urle posiadają piękny Dom Ludowy o wielkiej sali ze sceną i kabinach bocznych na orkiestrę, ekran, latarnię projekcyjną, adapter, bufet i inne pomieszczenia. Tworzy się w Domu Ludowym biblioteka. Liczba tomów dochodzi do 2000. Wszystkie książki były oznaczane pieczęciami, z których można się dowiedzieć, że Stowarzyszenie miało siedzibę Zarządu w Warszawie, przy Marszałkowskiej 120 m. 20. Jest także pieczęć lub napis odręczny o treści: Szanuj książki, własność społeczną, na które pieniądze zdobyto z wielkim trudem. Społeczeństwo tutejsze bardzo życzliwie odnosi się do pracy młodzieży. Starają się o to, aby zespół należący do teatru młodzieżowego zachęcił do pracy, a swoje dzieci chętnie wysyłają na wieczorne ćwiczenia. Dom Ludowy był ośrodkiem społecznego i kulturalnego życia, a z jego szerokiej oferty korzystali letnicy i mieszkańcy Urli. W 1934 r. Kazimiera Saysze-Tobiczyk w opracowanym przez siebie przewodniku zaliczyła Urle do miejscowości, które bezsprzecznie posiadają dobre warunki klimatyczne dzięki suchej, piaszczystej glebie i sosnowym lasom. Urle stały się modnym letniskiem, o którego dynamicznym rozwoju świadczy fakt, że w 1939 r. Urząd Gminy zarejestrował opłaty klimatyczne od 17 000 wczasowiczów, którzy w znacznej mierze reprezentowali stołeczne elity: lekarzy, adwokatów, fabrykantów i kupców. Rozwój Urli przerwała II wojna światowa, przekreślając wszelkie nadzieje. Z jej wybuchem Urle powoli umierały i piękne lasy wokół. Po wojnie ze zdwojoną energią ludzie zaczęli usuwać zniszczenia wojenne. Wkrótce wspólnymi siłami odbudowali szkołę. Wielu letników pozostało wiernych Urlom. Wracali tu z radością marząc o własnym, sezonowym dachu nad głową. Lata siedemdziesiąte całkowicie zmieniły oblicze miejscowości, szalowano ocalałe domy, inne przenoszono z okolicznych wiosek, pobudowano mnóstwo nowych standardowych domków letniskowych. Urle rozrastały się wchłaniając sąsiednie wsie i nikt nie wie, gdzie się zaczynają, a gdzie kończą. Według formalnych kryteriów - nie ma tu szczególnie cennych zabytków architektury, nie ma ważnych pamiątek historycznych ani nadzwyczajnych osobliwości przyrodniczych, słowem tego wszystkiego, co zwykle zaspokaja potrzeby poznawcze przeciętnego turysty. Jednak każdy, kto tu bywał i poznał je choćby pobieżnie, nabiera przekonania, że spotkał go prawdziwy uśmiech losu w postaci miłej i niezapomnianej wakacyjnej przygody.